Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Bardzo się cieszę że moja kolejna praca Wam się podoba. Nie będę ukrywać że największego banana na mojej twarzy wywołał twój wpis, Hannah. Twoje kolczyki Tabasco były pierwszą pracą jaką zobaczyłam w technice sutasz i od tego momentu zaczęła się moja sutaszowa przygoda;) Tym bardziej bardzo się cieszę że podobają ci się moje prace;) Pozdrawiam cieplutko;)
Rewelacyjny, piękny, po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńprzepiękny! jak wszystkie Twoje prace zresztą:)
OdpowiedzUsuńNiesamowity:))) Taki energetyczny. Gratuluje talentu. Zapraszam również do siebie http://ollyes.blogspot.com/, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWow! Zatkało mnie! Niesamowita, pozytywna moc! Cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Te kolory od razu dodają energii :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trzeba miec wyczucie formy i kolorów, by zrobić mankiecik z zegarkiem:-) I Ty niewątpliwie zrobiłas to w interesujący sposób:-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe słowa. Bardzo się cieszę że moja kolejna praca Wam się podoba. Nie będę ukrywać że największego banana na mojej twarzy wywołał twój wpis, Hannah. Twoje kolczyki Tabasco były pierwszą pracą jaką zobaczyłam w technice sutasz i od tego momentu zaczęła się moja sutaszowa przygoda;) Tym bardziej bardzo się cieszę że podobają ci się moje prace;) Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuńKocham ten zegarek! Pierwszy raz go widziałam w galerii Olissimo bodajże i to jakiś czas temu, ale nadal szaleję na jego punkcie! Jest cudowny!
OdpowiedzUsuńChociaż chyba wolę jeszcze bardziej ten z niebieskim podszyciem i chyba tamten wpadł mi w oko wcześniej ;)
OdpowiedzUsuń